czwartek, 3 grudnia 2015

Kropka

Kropka, kropka, kropka, kreska, kropka, kreska. Amen.
Na zapisaną kartkę wylał się atrament.

Słów niby mniej
Ale tyle samo

Uwięzionych słów niezliczona ilość pod niebieską atramentu plamą.


Myśl ulotna zatrzymana siłą wbrew jej woli.
Przyklejona do kartki krzyczy że ją
boli

Uśpione sentencje pogrzebane głęboko
Niedostępne
Przykryte niecnie kleistą koronkową zasłoną

Tak leżą.
Umierają powoli
Nic nie mówią, tylko
krzyczą, że je
boli






5 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się zamysł wiersza i to w jaki sposób realizujesz kolejne zwrotki, które składają się w coś większego niż tylko opis sytuacji z atramentem.

    Zapraszam do mnie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super konspekt wiersza,moim zdaniem bardzo trafnie dobrane słowa, nic sie ze sobą "nie gryzie" wszystko do siebie pasuje :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Widać z jaką lekkościa to piszesz! Gratuluje i życze więcej tak udanych dzieł! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słowa, które nic nie mówią - ładnie "powiedziane". Masz talent i pasję, więc nie zmarnuj tego i twórz dalej. Nawet jeśli słowa nic nie mówią.

    OdpowiedzUsuń